W ostatnim dziesięcioleciu nastąpił bardzo gwałtowny rozwój radiofonii, telewizji i internetu. Ludzie nie zauważyli kiedy ich życie stalo się zależne od środków masowego przekazu. Przede wszystkim mowa o telewizji, która niezmiennie góruje nad pozostałymi mediami i która towarzyszy nam od lat najmłodszych przez praktycznie całe życie. Potrafi zainteresować, „wciągnąć”, zabić czas. Ma swoje pozytywne strony, jednakże też i negatywne. Ja chciałbym się zastanowić nad jej wpływem na więzi rodzinne oraz działaniem na domowników.Po pierwsze biorę pod uwagę reklamy, na które szczególnie narażone są dzieci, a także bardziej kobiety niż panowie. Spoty, nad którymi pacuje grono specjalistów są w stanie wmówić człowiekowi największe brednie. Działają na podświadomość tak, że nagle zaczyna się chcieć tego, co jest nam kompletnie niepotrzebne, bez czego dalibyśmy sobie rade. Zazwyczaj po zakupieniu danego produktu okazuje się, że pieniądze zostały wyrzucone w błoto. Kolejnym rodzajem programów o którym chciałbym opowiedzieć są wszelkie konkursy telewizyjne, gdzie za udzielenie odpowiedzi na banalną zagadke obiecują nam spore pieniądze. Nim jednak dodzwonimy się, okazuję się, że już nabiliśmy gigantyczny rachunek telefoniczny i nie dość, że nic nie wygraliśmy to straciliśmy pokaźną sumę. Na takie zjawisko narażony jest każdy. Prowadzący tego typu programy także potrafią mówić do nas tak, żebyśmy uwierzyli w ich słowa, wprowadzając nas tym samym w błąd.Na koniec opowiem o dosyć powszechnym zjawisku, które w niejednej rodzinie wywołuje zgrzyty pomiędzy domownikami. Mężczyzna chcący oglądać mecz i kobieta czekająca na kolejny odcinek ulubionego serialu. Oboje walcza o pilot do telewizora, obojgu jednakowo zależy. I skoro oboje są niejako uzależnieni i nie potrafią sobie odmówić dochodzi do awantur i jedno z nich zawsze musi siła rzeczy ustąpić.Tak więc widzimy jak wpływa telewizja na współczesną rodzinę. Podsumuję to słowami Ludwika Jerzego Kerna: „Umiera piękna sztuka rozmowy.” Im bardziej wpatrujemy się w kineskop, tym mniej słyszymy i mniej bodźców z zewnątrz odczuwamy. Zacierają się więzi między ludzmi. Jednak też w żaden sposób telewizji nie należy negować. Po prostu we wszystkim musimy mieć umiar.
