Jan Matejko na obrazie pt. „Kochanowski nad zwłokami Urszuli” ilustruje treść trenów, które wspomniany w tytule poeta napisał na cześć swojej zmarłej córeczki. Na pierwszym planie widać ojca pochylającego się nad zwłokami dziewczynki. Na jego twarzy rysują się żal, smutek i rozpacz z powodu straty ukochanego dziecka. Urszulka, którą po raz ostatni obejmuje, ubrana jest w białą sukieneczkę, a wrączkach trzyma krzyż. Cały obraz ma raczej ponury wyraz. Tło stanowi szary pokój rozjaśnony jedynie światłem padającym na pierwszy plan. Gdzieś w oddali jesteśmy w stanie dostrzec zarysy sprzętów domowych, obraz Matki Boskiej i palącą się świece. Widok ciała dziewczynki w maleńkiej trumience i ojca całującego jej bezwładną główkę skłaniają odbiorce do refleksji nad przemijającym czasem…